facebook https://www.facebook.com/Szwalnia-%C5%81%C3%B3d%C5%BA-1572402926366542/?fref=tsmuzyka EDM Detection Mode Kevin MacLeod Kevin MacLeod: EDM Detection

Sukienka... Ubrania - Suknie i sukienki może to dziwnie zabrzmi ale ta sukienka była koszulą nocną mojej mamy, dopiero później jak ją znalazłam zszyłam kilka dziur mama mi wszyła gumkę i przycięłyśmy ją tak żeby z przodu była krótsza a z... Zobacz więcej
zdj.3 doszycie zamka do listwy podzamkowej. zdj.2 stębnowanie/ najpierw wykonuje tą czynność, iż wsuwam zamek do paska i ją zszywam stębnując, a następnie doszywam zamek. zdj.1 upinanie/ zapinam guzik i prostuję linię zamka, na środku wbijam szpilkę po to, żeby mogła utrzymać cały przód zamka. Tym razem na warsztat wzięłam dzianinę dresową dość masywną ,od spodu dodatkowo ocieploną .Przeszyłam z tego , takie oto proste dziecięce spodnie dresowe. Tył i boki oczywiście zszyłam na overlocku, przód zostawiłam chwilowo nie zaszyty. Boki nogawek postanowiłam jednak przestębnować .W tym celu szew overlockowy odwinęłam w kierunku tyłu i przestębnowałam .Docisk stopki w stebnówce zdecydowanie zwolniłam ,aby nie rozpłaszczał mi dodatkowo powierzchni szycia a długość ściegu wydłużyłam do 4. Potem ponownie wróciłam na overlock i obrzuciłam doły nogawek spodni ,ściągając je lekko . I teraz nastąpił jeden z ważniejszych momentów w całym szyciu spodni czyli podwinięcie nogawek. Samo przestębnowanie dołów zrobiłam zanim jeszcze zaszyłam nogawki. Zaczęłam od lewej strony .Pierwsze przeszycie zrobiłam dokładnie po środkowej linii overlocka. Ten podwójny szew jest co prawda sztywny , ale zdecydowanie zabezpieczył nogawkę przed wielokrotnie jego wytrzymałość. Potem zrobiłam po prawej stronie jeszcze jedno przestębnowanie , takie już bardziej ozdobne niż użytkowe .Taki niby szew renderkowy czyli pomarkowałam sobie ... Kiedy doły nogawek były gotowe ponownie wróciłam na overlock. Obszyłam teraz górę pod gumkę .W tym przypadku nic nie ściągałam, wręcz przeciwnie ustawiłam overlock tak aby mi dzianinę lekko rozciągnął. Teraz dopiero za pomocą overlocka zamknęłam przód spodni i wróciłam na stębnówkę aby wszyć gumkę . Zaszytą gumkę podzieliłam nie na 4 a na 2 równe części .Przypięłam dwoma szpilkami : jedną z przodu drugą z tyłu. Wszycie gumki zaczynam zawsze od tyłu Po zrobieniu lekkiego zamocowania rozciągam gumkę w połowie i sprawdzam czy nie jest jej za mało albo za dużo. Jeśli wszystko jest w porządku zaczynam jej wszywanie .Lekko naciągam gumkę małymi fragmentami i wszywam na szerokość stopki tak , aby pozostał mi mały rant spodni przed gumką. Samo naciąganie gumki fragmentami , a nie od szpilki do szpilki na sztywno pozwala na jej swobodne wszycie bez dodatkowych naprężeń, co potem w użytkowaniu zdecydowanie zwiększa jej rodzaj wszywania gumki mam przetestowany- sprawdza się także doskonale przy materiałach tkanych. Kiedy gumka jest już wszyta , zawijam ją do środka i ponownie stebnuję , tym razem dokładnie po linii środkowej ocerlocka I tu takie przestębnowanie pozwala gumce na swobodne rozciąganie się. W ten sposób mamy wszytą w miarę stabilnie gumkę do spodni .I to był w całym szyciu spodni drugi ważny moment przeszycia .Albowiem rozciągliwa gumka w materiałem musi współpracować inaczej szwy narażone są na prucie. Uwaga…. 1. Przy wszywaniu gumki stebnówką docisk stopki oczywiście miałam bardzo poluzowany a długość ściegu to było zdecydowane 5. 2. Jeśli nie mamy możliwości zmierzenia obwodu gumki możemy skorzystać z następującego sposobu: Mierzymy obwód naszych spodni w pasie ..A potem obliczamy długość gumki w następujący sposób. (Obwód :4) x 3 = długość gumki Jeśli materiał z którego szyjemy jest rozciągliwy to odejmujemy jeszcze 3-4 cm w zależności od sylwetki. W przypadku moich spodni obliczenia wyglądały tak: (58:4) x 3= odjęłam 3 cm bo materiał się ciągnie Ostatecznie długość gumki wyniosła 40,5 cm Skoro gumkę mamy wszytą, nogawki podszyte to pozostało je nam tylko zszyć. Tutaj na nogawce z prawej strony doskonale widać jak zszywana dzianina lekko się faluje. Zapomniałam po prostu ustawić overlock na ściągnięcie dzianiny. W nogawce po lewej stronie już tego nie ma , ustawienia były poprawne. Pozostała jeszcze mała kosmetyka czyli pozbycie się końcówek z overlocka. A robię to tak : Podwijam ścieg do środka nogawki .Samą zaś jej końcówkę odwijam w kierunku tyłu i robię delikatne zamocowanie . I tak oto gotowe spodnie w detalach z prawej strony wyglądają tak : A po lewej stronie tak : To była grubsza dzianina przede mną jeszcze cienkie i bardzo cienkie .Jak będzie się szyło w zestawie : overlock -stębnówka na pewno pokażę .Przy tego rodzaju grubości dzianiny udało mi się zapanować troszkę nad stebnówką .Metodą prób i błędów wzmocniłam podszycie dołów nogawek i nadałam gumce w pasie odpowiednia to była gruba dzianina , czy przy cienkich te przeszycia okażą się pomocne sprawdzę. Ewa Wszywam eksprespart 1 https://www.youtube.com/watch?v=SyBKUAK-yjIpart 2 https://www.youtube.com/watch?v=C3Ak5W0jnIwpart 3 https://www.youtube.com/watch?v=BwR Witajcie, Dziś podzielę się z Wami sposobem na uszycie letniej spódnicy z falban. Taka spódnica jest świetna na lato i bardzo łatwo ją uszyć. Nie wymaga nawet specjalnych ściegów. To znaczy można sobie skomplikować i uszyć ją z użyciem piętnastu różnych ściegów ale ja pokażę Wam taki sposób, który nie wymaga ani specjalnych ściegów ani jakiejś super maszyny. Tym sposobem uszyjecie ją nawet na najprostszej maszynie. Zanim zaprezentuję zdjęcia z szycia, trochę teorii i matematyki... Spódnica z falban może mieć różny charakter w zależności od tego jak ją uszyjemy. Możemy uszyć klasycznie, długą za kolano i średnio rozkloszowaną. Możemy uszyć długą do ziemi a węższą do ubrania się w stylu afro. Możemy też uszyć bardzo rozkloszowaną do noszenia z halką tak samo uszytą i mamy lata 40-te! To była teoria. A teraz matematyka i rysunek pomocniczy. Rysunek pomocniczy: Matematyka: Musimy sobie przygotować trzy paski materiału - robimy trzy falbany. Zasady są nastepujące: a) pierwsza, górna falbana, musi być o minimum 30 cm szersza niż nasz obwód bioder; b) druga falbana musi mieć długość 150 % pierwszej; c) trzecia falbana musi mieć długość 200% pierwszej. Wysokość falban łącznie powinna dawać nam długość spódnicy. Krojąc je, dodajemy jeszcze po 1,5 cm na szwy na górnym i dolnym brzegu falbany. Do górnej falbany dodajemy np. 8 cm jeśli chcemy wszyć gumkę. Schemat wymierzenia falban: Tyle teorii. Szycie opiszę na przykładzie mojej spódnicy :-) Moja spódnica miała mieć ok 75 cm długości. Potrzebowałam więc trzy falbany o wysokości 25 cm. Ja mam w biodrach 100 cm, więc żeby było dostatecznie szeroko, przyjęłam długość górnej falbany równą 150 cm. Druga falbana wyszła na 200 cm a ostatnia na 250 cm długości. Do wysokości dolnej i środkowej dodałam po trzy centymetry zaś do górnej dodałam 8 cm, żeby potem zrobić tunel o wysokości 3 cm i wciągnąć gumkę. Można też zrobić węższy tunel, wtedy dodajemy odpowiednio mniej. Razem z zapasami na szwy wykroiłam więc trzy prostokąty o wymiarach: a) (25+8+3) na 150 = 36 cm na 150 cm - górna falbana. b) (25+3) na 200 = 28 cm na 200 cm - środkowa falbana. c) (25+3) na 250 = 28 cm na 250 cm - ostatnia falbana. Nie zawracałam sobie już głowy dodawaniem zapasów na szew boczny bo przy takich szerokościach nie ma to większego znaczenia. Przygotowałam więc pasy materiału, wybrałam materiał w kratkę i ta kratka pomagała mi prosto kroić. Pasek środkowy i dolny składał się z dwóch części bo sam materiał nie ma wystarczającej szerokości (zwykle materiały mają po 145 - 150 cm szerokości). Na każdym pasku położyłam sobie karteczkę z opisem który to jest, żeby się nie pomylić. Przygotowałam sobie także lamówkę (zaraz zobaczycie do czego będzie potrzebna) i gumkę. Na początek połączyłam w jedną całość te falbany (środkowa i dolna) które były wykrojone w dwóch kawałkach każda. Następnie przystąpiłam do marszczenia. W tym celu ustawiłam maszynę na najszerszy ścieg. Ścieg oczywiście prosty, wszystko tu szyjemy ściegiem prostym. Następnie przejechałam tym szerokim ściegiem wzdłuż górnego brzegu dolnej falbany (bo ja zaczynam szycie takich spódnic od dołu - wg mnie tak jest łatwiej) bardzo blisko linii przyszłego szycia. Czyli, że jeśli zostawiamy 1,5 cm na zeszycie to szyjemy w odległości ok 1,6 cm od brzegu. Po przeszyciu, wyciągam jedną nitkę marszcząc materiał. Staram się to zrobić w miarę równo, ale bez przesady, nie ma się co stresować, tu dokładność nie musi być naszą zmorą :-) Co jakiś czas w czasie marszczenia przykładam sobie dolną, marszczoną falbanę do środkowej, żeby sprawdzić czy już dość przymarszczyłam. Chwilę to zajmuje ale idzie sprawnie. Gdy już mam wystarczająco zmarszczoną falbanę - doszywam ją do tej co ma być nad nią. Ja robię to akturat w przypadku tej spódnicy takim sposobem, że obydwa brzegi - falbany górnej i dolnej - będą na prawej stronie. W tym celu składam je ze sobą, mając na wierzchu tą zmarszczoną a pod spodem tą co będzie nad nią i zeszywam już normalnym szwem szyjąc tuż przy tym szerokim szwie do marszczenia. Jak w którymś momencie materiału jest za dużo bo jest za mało przymarszczony, to sobie zaginam i szyję jak leci :-) W taki sposób zeszywam ze sobą wszystkie falbany poczynając od dolnej. Gdy już są zeszyte, przycinam brzegi zeszyć i naszywam na nie lamówkę, która je zakryje i nie będziemy musiały niczego obrzucać a spódnica będzie miała dodatkową ozdobę. Lamówkę przyszywam wąsko po obu jej brzegach. Njpierw szyję na tej części spódnicy która jest nie zmarszczona a potem wzdłuż tego brzegu który biegnie po części zmarszczonej. Tak jak widać - lamówka zakryje łączenie. Teraz po stronie marszczonej. Lamówka przyszyta. Tak wygląda prawa strona. A tak wygląda lewa - łączenie jest gładkie bo brzegi są pod lamówką. Górny brzeg spódnicy tam gdzie ma być gumka zaginam na pół i też przeszywam łączenie lamówką. Teraz pora na wciągnięcie gumki. Ja akurat nie miałam w pracowni jednej szerokiej gumki ale znalazłam gumkę cienką. Przeszyłam więc pasek wzdłuż robiąc kilka tuneli. Do których następnie wciągnęłam gumki. Gumki każdorazowo, przyszywałam po obu końcach paska do materiału. Jeszcze mała podpowiedź jak sobie wymierzyć ile należy uciąć gumki. Należy mianowicie wziąć taką gumkę i mocno naciągająć owinąć ją wokół bioder dodając odrobinę na zeszycie. Należy odciąć taki właśnie kawałek który przejdzie nam bardzo ciasno przez biodra. Po wciągnięciu gumek, na koniec już zeszyłam bok spódnicy. Żeby użyć tylko ściegów prostych, należy go zeszyć ściegiem krytym, który już opisywałam i znajdziecie go na spisie treści po prawej stronie postu ;-) Szycie takiej spódnicy radzę Wam zacząć od kartki papieru, ołówka i centymetra. Zmierzcie siebie, sprawdźcie ile ma mieć długości spódnica, wynotujcie to sobie, wyrysujcie schemat falban i potem dopiero tnijcie i szyjcie. W razie pytań lub gdy coś z powyższego jest dla Was niejasne piszcie w komentarzach, postaram się pomóc :-) A tak wygląda moja spódniczka ;-) A jak zwęzić nogawki w spodniach z kantem? Zwężanie nogawek spodni garniturowych jest nieco bardziej skomplikowane. Mogłoby się wydawać, że najprostszą drogą jest rozprasowanie szwu oraz zwężenie nogawek spodni garniturowych po zewnętrznej stronie – jak w wyżej podanych przykładach. Warto jednak pamiętać o 2 ważnych kwestiach.

Skracanie spódnicy od góry - brzmi dziwnie, ale zaraz zobaczycie, że to idealne określenie tego procesu. Nasz cel: krótsza spódnica na gumce. Przerobimy górę spódnicy nie ruszając dołu (Przy skracaniu od góry, jak najbardziej możliwe jest uzyskanie spódnicy na pasku z suwakiem - ale o tym innym razem) Zaczynamy:) Co będzie potrzebne: - spódnica, która jest co najmniej 5-10cm szersza niż nasze biodra (największy nasz obwód), i odpowiednio długa (dokładny opis poniżej) - gumka - igła i nitka (czasochłonne ale możliwe) lub maszyna do szycia - szpilki (w zależności od materiału i tego czy półmilimetrowa nierówność będzie nam się śnić po nocach - mi nie;)) - linijka - nożyczki - mydełko krawieckie (lub coś innego do zaznaczenia linii) - duża agrafka Przerabiana przez nas spódnica może mieć różne wykończenie góry, zarówno pas jak i gumkę. Dla nas najważniejsze jest, by jej długość dawała odpowiednie pole manewru. Otrzymana spódnica na gumce musi nam przejść przez biodra. Właśnie po odcięciu do pożądanej długości, spódnica musi przejść przez biodra. (Jeśli nie jest to możliwe możemy wszyć suwak i zrobić zaszewki - o tym innym razem.) Mierzymy mniej więcej odpowiednią długość, odcinamy zbędny materiał. Pamiętamy o zapasie na wszycie gumki. Przykładowo: gumka 2,5cm = zapas 6cm - 6,5cm, gumka 5cm = zapas 11cm - 11,5cm Wyrównujemy po dokładnym wymierzeniu. Przy spódnicy z prostokątów jest to bardzo proste jak w tym przypadku. (Przy spódnicy z koła zajmie nam więcej czasu. i pokusiłabym się o wszycie pasa na gumkę z oddzielnego kawałka materiału) Przekręcamy materiał na lewa stronę Zawijamy materiał, mały fragment. Możemy go zszyć w przypadku materiałów łatwo siepiących się. Zawijamy materiał kolejny raz, tak by w środek zmieściła się gumka. Przykładamy gumkę - mieści się, jest ok:) Zszywamy materiał na krawędzi zawinięcia. Mój materiał nie wymagał przypięcia go szpilkami. Ale wasz może potrzebować szpilek a nawet fastrygi. Gumka lub centymetrem sprawdzamy odpowiednia szerokość. Zostawiamy mały niezszyty fragment. Przez ten otwór będziemy wciągać gumkę. Przypinamy agrafkę do gumki. Wkładamy do otworu na gumę. Pilnujemy by koniec gumki nie został wciągnięty. Po przeprowadzeniu gumki przez zszyty materiał łączymy agrafka dwa końce. Sprawdzamy czy gumka nie pokleciła się w czasie wciągania, ewentualnie poprawiamy. Zszywamy gumkę. Zszywamy otwór do wciągania gumki. Naciągamy materiał i podkładamy do maszyny, zszywamy. Gotowe! ZOBACZ TEŻ :

W tym filmie zobaczysz jak szybko, samodzielnie wykonać materiałową gumkę do włosów.Zapraszamy na www.nawlekane.pl, gdzie znajdziesz wszystkie potrzebne mate Jakoś tak wyszło , że pierwszy raz szyłam gumonićmi. Z naszych rozmów tu u mnie na blogasku wyklarowała się potrzeba pokazania jak to się robi. Wzięłam gumo nić i posłuchałam Uli, która mówiła nam na spotkaniu, że gumonić nawija się na szpulkę, a na górę daje zwykłą nitkę. Ja na szpulkę gumonić nawinęłam nie ręcznie a na maszynie. Wszytko było ok. Nie ciągnęłam jej, nie nawijałam luźniej. Tak jak maszyna sobie to zrobiła tak się nawinęła. A robiłam to na starym Łuczniku. Nawet nie wiem jaki to model, ale taki z przypinanym do maszyny pudłem i są dostępne dwa ściegi - prosty i zygzak. Taka stara maszyna mojej mamy. Nie wiem jak to poszłoby na moich pozostałych dwóch maszynach. Mogę sprawdzić jak już do nich kiedyś wrócę . :) Potem standardowa procedura miała miejsce, szpulka na swoje miejsce w maszynie, nitka jakaś normalna na górę. Pierwsze przeszycie wykonałam ściegiem prostym. No i sama nie wiem czemu mi się nie spodobała ta opcja. Jest wszytko ok i ładnie wygląda. ...ale zrobiłam też zygzakiem potem. W sumie pod względem estetycznym nie widzę, różnicy między szyciem ściegiem prostym a ściegiem zygzaczkiem. Szyłam kontrastowymi nićmi żeby było coś widać i jest trochę sieczka :D Szyjemy zupełnie normalnie, nic nie naciągałam, nie zmieniałam w ustawieniach nic nie zmieniałam. Gumka się sama naciągała. Jedyne czego nie wiedziałam na początku - jak bardzo marszczyć się będzie owa sprawa. Nie znam żadnego wzoru jak bardzo się marszczy :D Jednak zmierzyłam sobie , że najpierw miałam 172cm materiału, po pierwszym zmarszczeniu miałam już 48cm tylko , po 4 rzędach miałam 38cm. Jednak przy 4 rzędzie nie rozciągałam gładko materiału, czasem szew łapał zmarszczony materiał razem. Robiłam to w ramach eksperymentów :) I właśnie stwierdzam, że nie do końca umiem tak sterować tą metodą, aby uzyskać z góry założoną długość/szerokość materiału już po zmarszczeniu. Macie jakieś doświadczenie i wiedzę w tym zakresie?? Wszywanie takie gumki, pozwala na określenie jaką długość ma gumka po wszyciu. Po Prostu ucinamy taki kawałek gumki jaki chcemy i już. A tutaj trochę wolność i swoboda. A że dziś 15 lipca to zaczyna się KCW :) i tą spódniczkę zaliczam jako dzień pierwszy :) Sukienka powstała w ogóle z sukienki, która wpadła w me ręce jako produkt z drugiej ręki....ręki ciotki...ale czy to czasem babcia w tym kiedyś nie chadzała to nie wiem :) Teraz jest spódniczką i jeszcze trochę zostało. :) Coś wymyślę :) Bo już chomikować jej w formie niedorobionej nie będę. :)
Zszywam gumkę, zszywam tunel, przeszywam żeby wyglądało jak na początku. Oczywiście, jeśli chodzi o zszycie gumki w okrąg. Bo jeśli o przeszycie tego szwa, który masz na zdjęciu spięty szpilkami, to przede wszystkim - przepinam szpilki - powinny być prostopadle do przyszłego szwa i zszywam naciągając całość.
Na szwie łączącym górę z dołem przyszyłam gumkę overlockiem. Wcześniej gumkę w takim miejscu przyszywałam stębnówką, naciągając ją ręcznie, co nie było zbyt wygodne, dlatego kupując overlock Janome 744D dobrałam do niego dodatkowy zestaw stopek zawierający m.in. stopkę oraz prowadnik do przyszywania gumki. Sposobów na skrócenie za długich nogawek spodni na pewno jest wiele. Najprostszy z nich to obciąć i podłożyć - jeszcze do niedawna używany przeze mnie :) . Jednak takie podłożenie nie wygląda zbyt elegancko, a brak oryginalnego zakończenia rzuca się w oczy (w szczególności dot. to spodni jeansowych). Urządzenie praktyczne i tanie. Za około 20 złotych kupisz na allegro. Warto mieć takie urządzenie. Zapraszam sprzedawców do umieszczania filmu w swoich ofert ibLp1.
  • 24dcjof308.pages.dev/30
  • 24dcjof308.pages.dev/86
  • 24dcjof308.pages.dev/22
  • 24dcjof308.pages.dev/91
  • 24dcjof308.pages.dev/80
  • 24dcjof308.pages.dev/97
  • 24dcjof308.pages.dev/83
  • 24dcjof308.pages.dev/14
  • jak wszyć gumkę do spodni